Według TVP sylwester miejski powinien odbyć się pod Wielką Krokwią. Jednak ze strony mieszkańców słuchać coraz więcej sprzeciwów. Czy słusznie?
Dlaczego mieszkańcy się buntują? Wielka Krokiew mieści się w sąsiedztwie Tatrzańskiego Parku Narodowego, a organizacja takiej hucznej imprezy może negatywnie wpłynąć na obecną w Parku przyrodę.
Hałasy, lasery sprawiają, że zwierzęta się boją. Powodują one stany lękowe czy to, że zwierzęta zwyczajnie się płoszą i uciekają. Może się zdarzyć również, że ze snu zimowego wybudzi się niedźwiedź, co zdarzyło się już w zeszłym roku. Niedźwiedź ten nie przeżył. Dlatego więc mieszkańcy urządzili protest z hasłami „Okaż kulturę, chroń naturę” czy „Nie dla sylwestra pod Wielką Krokwią”. Dodatkowo mieli ze sobą kukłę niedźwiedzia brunatnego w prawdziwych rozmiarach.
A Wy jakie macie zdanie? Sylwester miejski powinien zostać pod Wielką Krokwią, czy przeniesiony w inne miejsce?
Komentarze